Byliśmy kiedy z synem na pogotowiu. Lekarz nic nie zrobił poza wypisaniem skierowania do szpitala. Moja żona na to, że z czyms takim nie wysyła się dziecka do szpitala, bo tylko załapie coś szpitalnego i że można ambulatoryjnie.
Lekarz z nonszalancją to co Pani proponuje?
A żona mu na to że dziecko ma to i to, proszę podać takie leki dożylnie.
Konował rozdziawił paszczę i pyta pielęgniarki co na na to ?
A pielęgniarka jemu "A to nie Pan jest tu lekarzem? "😸
Syn dostał to co powiedziała moja żona.
Żona bez wykształcenia medycznego, oczywiście 😸
05 oct. 18 par le membre:
CLLPL