Journal de gaweł_po_40, 08 avr. 21

Całe szczęście, że to tylko "męskie przeziębienie" 😊👍🏻 

musisz koniecznie to wypocić.... dużo witaminy "s"🤭 

łączę się z Tobą w bólu...🤧🤒🤕 

trzymaj się i zdrowiej szybko👍 

😂 

Ale raczej się chory nie będziesz szczepił 🤔 

dzięki wszystkim👊👍 będę się szczepił chory, jestem bardzo zdeterminowany. Najwyżej źle zniosę tą pierwszą dawkę. Liczę, że moja duża masa tym razem się przyda, bo w końcu dawką szczepionki taka sama dla 50kg i dla 120kg 

Szybkiego powrotu do zdrowia 🤗 

pawbrz ja też po szczepieniu Pfizerem😁 3 dni nie mogłam ręki podnieść wyżej niż na wysokość brody, także przy męskim przeziębieniu pewnie potrwa to miesiąc dłużej 😂😂😂😂 

Pawbrz, ja dostałam 1 dawkę jeden dzień po L4. I niezbyt dobrze to przeszłam. Trzymam kciuki 😊 

mojego ojca bolały plecy na długo przed szczepieniem, po pierwszej dawce Pfizera ból minął jak ręką odjął. teraz staruszek nie może się doczekać drugiej dawki;-D także nigdy nic nie wiadomo czy przeciwciała czegoś przy okazji nie wyleczą ;D 

Ja nie czekałam na pfizera, tydzień temu zaszczepiłam się Astrą. To był hardcore. 

ja nie man zamiaru się szczepić na covid, nigdy nie szczepiłem się na grypę i ani razu nie zachorowałem na grypę 

Zdrowy tryb życia, dla mocnego organizmu. Brak telewizora, dla spokojnego umysłu i żadne paskudztwo Cię nie położy. 

Taka adrenalina mnie po Waszych wpisach zalewa, że na to szczepienie to pójdę praktycznie zdrowy 😜 @Wraithlor w zaszczepieniu bardziej chodzi mi o możliwość podróżowania, paszport szczepienny już u progu UE, pewnie w czerwcu wejdzie w życie. 

Wraithlor w szczepieniach chodzi o solidarność przede wszystkim. Żyjemy w społeczeństwie, codziennie mamy styczność z innymi ludźmi. To że nie chorujesz na grypę wcale nie znaczy że nie złapiesz Covida, nawet jak będziesz przechodził bezobjawowo to możesz czynnie zarażać wszystkich dookoła, i możesz zarazić osobnika z mniejszą odpornością który przypłaci to życiem. Poza tym wirus mutuje, z im większą liczbą osobników wirus ma styczność tym bardziej mutuje i tym bardziej może stać się zjadliwy. To są podstawowe prawa epidemiologii. I po to są te lockdowany i szczepionki żeby nie tylko nie zabić służby zdrowia ale i nie doprowadzić do tego żeby wirus mutował. Bo nie masz absolutnie żadnej gwarancji że twój silny organizm obroni się przed bardziej zjadliwą formą wirusa. Nie wiem jak ty ale wolałabym się o tym nie przekonywać. Więc przemyśl pliss ponownie czy oby się nie zaszczepić. Bo twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się moja, póki żyjemy w społeczeństwie. 

ankap z solidarnością jest coraz gorzej, ludzie nie noszą maseczek - bo im szkodzą. Wydaję mi się, że temat został za bardzo przegrzany w zeszłym roku i teraz ludzie wypierają ryzyko zarażenia. Wystarczy posłuchać co mówi Braun na YT. 

Szkoda, że nie chorowanie nigdy na grupę, unikanie jakichkolwiek informacji o wirusie nie uchroniło mnie od izolacji na której posiedzę jeszcze tydzień. Pfizer a astra to chyba niebo a ziemia w samopoczuciu potem 😊 

pawbrz masz rację, wychodzę na osiedle i się zastanawiam czy wszyscy młodzi jakimś cudem już się poszczepili bo nikt maski nie nosi. dezinformacja też robi bałagan niestety. Pfizerem szczepią wszystkich chętnych w Rzeszowie, ale trzeba się spieszyć bo rząd im to samowolę lada chwila pewnie ukróci;) 

ankap u mnie we Wrocławiu jest tak mało chętnych na szczepienie, że termin z 19 maja zmienili mi na 9 kwietnia tylko musiałem wręcz obiecać, że się pojawię, bo nie chcą szczepionek marnować