Journal de Martadelka, 01 juin 16

Hehehe, skąd ja to znam :) W styczniu uznałam, ze nie mam co na siebie włożyć i naszyłam sobie bluzek i kiecek. Szafa pełna. W marcu pomyślałam, że parę kilo dobrze by zrzucić, teraz będę chyba przerabiała te wszystkie kiecki bo już na mnie wiszą :D  

Ogromne gratulację! Tak trzymaj podziwiam i mam nadzieję, że też kiedyś będę musiała wymienić szafę, ale na rozmiar w dół nie na odwrót ;)  

Hej! Ja też dziś rano z szóstką z przodu wstałam :D Od dłuższego czasu nie było, więc uczucie wspaniałe. Trzymaj się o by do celu! ;) 

oby* 

Brawo :) 

Noo, mam takie dwie sukienki i wciąż łudzę się, ze się jeszcze w nie wbiję :D 

O topikach to nawet nie myślę. Raz, że wiek nie pozwala ;) a dwa, po dwóch ciążach został mi fartuszek i bez plastyka raczej się tego nie pozbędę :/ Ale mam inne fajne ciuchy o które warto zawalczyć :D 

Ja mam takie dżinsy, jeszcze trochę mi do nich brakuje. Będę o nie walczyć 💪💪 

Jeansów to i mam masę takich :) Mam też polo, które czeka na lepsze czasy, ale już przestałam się łudzić, że się w nie zmieszczę.... Ale Marta masz rację będę o niego walczyć!! :D  

Najlepsza motywacja dla nas ..spodnie ,sukienka z przed lat :-D hmmm ja w swoje jeansy weszłam i powiem więcej ..zaczynają być za duże !!! To jest stan który kocham !!♥ 

Gratuluję Edzia, ja już się nie mogę doczekać kiedy wejdę w moje spodnie 😃 Muszę je chyba powiesić na lodówce 😉 

Martadelka ja walczę ze sobą każdego dnia ! Ale kiedy efekty widzę to wiem po co to robię :-D