|
Jako dorosły człowiek nie umiałem pływać, pierwsza wizyta na basenie i przepływalem z trudem 25m.
Nauczyłem się pływać dyrektorską żabką, potrafiłem w ten sposób zrobić i 2 km.
To było 20 lat temu.
Kilka, może 10 lat lat temu wróciłem znów na basen, zacząłem się uczyć krytej żabki, kraul totalana porażka. Zawsze miałem problem z oddychaniem, zawalone zatoki. Każdy kto pływa wie jak to jest z zawalonym nosem. 4 lata temu kolega nauczył mnie kraula, technicznie ok. ale nie byłem w stanie zrobić więcej jak 2-3 baseny, zaraz lało mi się z nosa. Mam alergię, sterydy itp itd.
Przestałem chodzić na basen.
Teraz wróciłem. pierwsze wejście 15 min pływania, drugie 40, teraz pływam już godzinę.
I wiecie co... połowa krytą żabką, połowa kraulem. Po 4 letniej przerwie mam kondycję, ale i też nie mam zawalonego nosa...
Nie jest idealnie, ale swobodnie pływam.
Leków na alergię nie biorę prawie od roku...
teraz używam tylko wody morskiej.
Dopiero jak poszedłem na basen zobaczyłem jaką różnicę mam w komforcie oddychania 😸
Cały czas jestem na LCHF... 😸❤LCHF
|
2552 kcal
|
Gras: 219,36g | Prot: 123,58g | Glu: 14,51g.
Petit Déjeuner: Biedronka Masło Ekstra, Jajko. Déjeuner: Pieczony Schab Wieprzowy, Pilos Śmietanka 30%, Rzodkiewka. Dîner: Mlekovita Masło Klarowane, Jajko, Morliny Boczek Wędzony. Snacks/Autre: Sante Sezam, Winiary Majonez Dekoracyjny, Morliny Berlinki. plus...
|
|