Journal de CLLPL, 25 janv. 18

no ciekawe... a moze za cieplo sie ubieracie jeszcze? 

Vibo choruje się od wirusów, jak się trafi na jakiś zjadliwy, na które nie ma się przeciwciał to nie ma zmiłuj. Niezależnie od ubierania, zawijania itd. Co do temp I ubierania. Zawsze walczyłem w biurze, żeby nie grzać za bardzo. Pracuję zawsze w koszuli albo t-shirt. Jak jestem na basenie zaliczam zawsze solankę na zewnątrz, auto odpalam zimą w samych slipkach 😸 No piecuchem to ja nie jestem. 😸 A u mnie bez kataru, ale coś czuję na oskrzelach się odrywa wrrrr 🙀 

rano to i mi sie odrywa. to normalne. w nocy wszystko zasycha. jak po 12 bedzie ci sie nadal odrywac to mozna cos podejrzewac. i dobra rada - wypluwaj za pierwszym razem. jak to polkniesz to potem masz 10x wiecej kaszlenia bo sie rozwali na kilka kawalkow 

Vibo Tobie się odrywa, bo palisz, masz osad i wydzielinę na płucach czy oskrzelach. Zdrowej osobie nic się rano nie odrywa. A jak połkniesz to do oskrzeli przecież nie trafi tylko do żołądka, chyba ze jest gęste to może się na pozostałej wydzielinie w gardle osadzić, ale zazwyczaj jeśli jest dodatkowo ślina to jednak żołądek.  

Akurat w chorobie ciepło nie jest głupie, bo wyższa temperatura rozszerza naczynia krwionośne, co daje lepszy przepływ krwi, rozrzedza wydzielinę i płuca lepiej się oczyszczają. Poza tym w wyższej temperaturze szybciej tworzą się białe krwinki zwalczające infekcję (stąd gorączka). Nie od dziś wiadomo, że chorobę dobrze jest wyleżeć i wygrzać. 

No To walcz wilku 💪👍 

CLLPL chodzilo mi o vibo. Vibo palisz? nie wierzę. Mi też rano nic sie nie odrywa. Ja z mężem częściej chorujemy odkąd syn do przedszkola chodzi i musi cos przynosić.  

Ja po latach wrocilam do amolu do nacierania i inhalacji czesto pomaga.  

mal_07, od kilku miesiecy jade na elektroniku. zwykle sporadycznie wjezdzaja. polykanie flegmy sprawia ze osadza sie ona w przelyku. zasady dzialania przelyku nie znasz czy co? :P 

Vibo jeśli połykasz ze śliną to nic się nie osadza, jedzenie, nawet gęste, też się nie osadza 😉 a myślisz, że w te kilka miesięcy się drogi oddechowe oczyściły? To zalega latami, niestety. 

przetestowane. wiem co mówię 😉 

Samo się nic nie wyleczy. Trzeba zmusić organizm do samoleczenia. 

Srelus jak? 

Nie zmusić, a przestać organizmowi w samoleczeniu przeszkadzać 

Ankap55 - Dobrze powiedziane. Ja przy zapaleniu gardła wywaliłam na 3-4 dni węglowodany najniżej jak się dało. Poza tym funkcjonowałam normalnie i przeszło, a leków nawet nie miałam w ręce.  

Ja też czekam, aż organizm się sam ogranie. Jedynie treningi odpuściłam, bo nie będę ciała stresować w chorobie, niech się skupi na leczeniu. Jest lepiej, acz wolno to idzie. Wszyscy mnie już do lekarza wysyłają od tygodnia hehe, no ale nie widzę sensu. Za to wiem, że jak się sama pozbieram to potem długi czas będzie święty spokój z chorobami, a nie lekami zaleczyć objawy i potem choróbsko od nowa. 

Witaj w klubie. Ja mam anginie i juz drugi antybiotyk oraz male dziecko z jelitowka. Mnie tez strasznie szarpie brzuch ale chyba po lekach. Glowa do góry i zdrowiej. :-) 

Naprawdę nie wiem co wy macie z tym wywalaniem węgli z diety podczas choroby i jakie są tego źródła. Po pierwsze podczas przeziębienia zwykle łapiesz wirusa, który to jest czymś co nie ma własnego metabolizmu więc jak węgle mają się do jego namnażania? Wirusy potrzebują za to białka żeby się namnażać wykorzystując nasze komórki. Mój ulubiony wirus opryszczki który mam od dziecka wykorzystuje aminokwas argininę i jak mnie złapie to biorę lizynę która jest konkurencyjna i pomaga wirusa ujarzmić. Więc prędzej odstawienie białka jest skuteczniejsze w infekcji wirusowej niż odstawienie węgli. Wirusów nie da się zabić antybiotykami, jedyne co to Interferon lub zablokowanie im białka właśnie. Naturalnymi produktami wspomagającymi produkcję Interferonu jest mniszek lekarski, cebulowate, chlorella, olej z czarnuszki. Tylko że infekcjom wirusowym towarzyszą często bakteryjne i tu niby odstawienie cukru jest pomocne. Ale badania mówią że podawanie cukru wraz z antybiotykiem zwiększa jego skuteczność. Cukier aktywuje bakterie które są w stanie hibernacji (bakterie są na tyle sprytne że tak chronią się przed układem odpornościowym). Jeśli aktywowane bakterie są w obiegu to czy antybiotyk czy układ odpornościowy będą z nimi skuteczniej walczyć. Mnie udało się wyleczyć cukrem z nawracających infekcji dróg moczowych, furaginy i inne nie były już skuteczne. Nazywa się to D-mannoza jak kogoś to interesuje, w USA jest to popularne, a jest to nic innego jak cukier. Cukier który leczy z infekcji. Więc to nie do końca tak że odstawienie węgli ci pomoże, bo ci nie pomoże. Większość warzyw czy owoców zawiera naturalne substancje antywirusowe i antybakteryjne. Czy słyszeliście kiedyś o mięsie które leczy z infekcji? 

Jod, jod, jod a nie tam czekanie. Antybiotyki do kubła, mnóstwo jest ziół, nalewek. Ludy wy nic nie wiecie. Z tymi brakiem węgli możecie sobie pupy podetrzeć. Tak, załóżcie ręce, najlepiej nogi do nocnika i proponuję tak posiedzieć 2 tyg. o_O 

Niepoprawna dziękuję i zdrowia 😸