CLLPL jak planujesz wychodzić z głodówki? Byłeś na Lchf a przecież preferowane jest wychodzenie na warzywach, a później owocach.. Jak to rozegrasz? Pytam się bo też będę musiała to jakoś zaplanować.
16 mars 18 par le membre: Agab121
|
A co z lekami w trakcie głodówki? Trzeba odstawić?
16 mars 18 par le membre: papetka
|
Aga, wychodzę na Vege z ograniczonymi kaloriami. głównie na warzywach, owoce tak nie koniecznie. 😀 Gdzieś po drodze dodam olej koko, ale na razie jeszcze nie wiem kiedy 😀
Pociągnę tak do świąt.
16 mars 18 par le membre: CLLPL
|
Papetka, z lekami jest trudniej, trzeba odstawic. A najlepiej skonsultować z lekarzem. Tylko znajdź lekarza, który ma pojęcie o głodówkach 😞
16 mars 18 par le membre: CLLPL
|
Właśnie tak planowałam - smoothie z warzyw dozwolonych w lchf rozwodnionych 1:1. Potem dopiero jakiś domowy bulion... Czasu wychodzenia z głodówki boję się bardziej niż samej głodówki (która zresztą staje się przyjemna po czasie)
16 mars 18 par le membre: Agab121
|
jesteś na ? ile? smoothie na początku może być za gęste. zacznij od soków tak jak zaleca Małachow i Wójtowicz.
16 mars 18 par le membre: CLLPL
|
BRAWO!! Wygrał Pan medal z rzepy!! Ale złoty :-). A tak powaznie. Ja wychodziłam połowę czasu głodówki, najpierw na czystych wywarach z jarzyn, potem powoli z jarzynami, potem jarzyny na bardziej gęsto, takie coś jak chińszczyzna. Wiem ze Małachow poleca dłużej i z surowych, potem +białko i tłuszcz, ale mnie tak właśnie poleciła Homeopatka.
16 mars 18 par le membre: iwcia 54
|
wychodzenie na surowiźnie jest po to aby odtworzyć florę bakteryjną. Gotowane tego nie zrobi 😸
16 mars 18 par le membre: CLLPL
|
Jeżeli soki, to raczej tylko kupne, bo niestety ale okres wychodzenia będę miał c w gorącym czasie w pracy i w domu. To moja 3 głodówka a tak naprawdę pierwsza bo te wcześniejsze (1 i 3dniowe) były takim wprowadzeniem - przygotowaniem. Teraz w planie 7dni albo nawet 8 (bo łatwiej będzie mi niegotowac i być na wodzie niż przyszykowac jakiś sok😅)
16 mars 18 par le membre: Agab121
|
Aaa, zapomniałam że do tego woda-sok z kiszonek, i potem stale kiszonki. Myślę że też dało radę. Podejrzewam że to było dostosowane indywidualnie do moich schorzeń. A Ty jak długo masz zamiar wychodzić z głodówki? I Pamiętaj o wprowadzaniu tego co niekoniecznie lubiłeś, a chciałbyś jednak polubić bo warto.
16 mars 18 par le membre: iwcia 54
|
Ooo, sok z kieszonek to jest myśl!!! Lubię i mogę pić. Może jakiś sok z pomidorów wpadnie... Papryka... Trzeba będzie pomyśleć.
16 mars 18 par le membre: Agab121
|
kiszonej nie wolno ! kiszonki zawierają dużo soli, która jest zabroniona przy wychodzeniu z głodówki.
najpierw soki, potem przeciery, dopiero potem gotowane.
7 dni to dość krótko, więc wyjście będzie łatwe. soki jeśli kupne to oczywiście te jednodniowe i niesłodzone :)
16 mars 18 par le membre: CLLPL
|
Aha... Ok... A szkoda wielka. Jednodniowe rzeczywiście są do kupienia w sieciowkach więc powinnam przeżyć
16 mars 18 par le membre: Agab121
|
Tak myślałam z tymi lekami😏 nie mam nikogo chyba takiego z kim mogłabym to omówić 😔
16 mars 18 par le membre: papetka
|
papetka spróbuj poszukać dobrego naturoterapeuty, ale sprawdzonego, z certyfikatami, a nie jakiegoś "magika".
16 mars 18 par le membre: iwcia 54
|
Tylko, że odstawienie leków antyarytmicznych to nie prosta sprawa🤨 pomyślę jeszcze z kim można to skonsultować🧐
16 mars 18 par le membre: papetka
|
Czytam i myślę i dochodzę do wniosku, że w życiu nie uwierzyła bym żadnemu naturopacie czy homeopacie... Grubymi nićmi to szyte...
16 mars 18 par le membre: kluska87
|
dr Jaśkowski, dr Czerniak. Ja mam podobnie, nadciśnienie i incydentalnie arytmia, która lokuje mnie w szpitalu.
16 mars 18 par le membre: iwcia 54
|
kluska87 a masz jakieś doświadczenia? Moja wyciągneła mojego zięcia z początków białaczki. Lekarz nic nie umiał poradzić, kazał czekać aż coś samo wyniknie, a po kuracji u tej Homeopatki , jak zobaczył wyniki to zrobił wielkie oczy i rybkę. A przyjaciółce wyleczyła raka jamy ustnej (stwierdzonego u lekarza), bez chemii, głodówką i dietą i chyba jakimiś kroplami ziołowymi. Ma publikacje naukowe w czasopiśmie naturoterapeutycznym jak wyciagneła z choroby nieuleczalnej wg medycyny akademickiej kobietę- wyleczenie zostało potwierdzone przez lekarza itd, itd. Mieszkam w Niemczech. Teraz leczy mnie.
16 mars 18 par le membre: iwcia 54
|
Ja jestem jak ten niewierny Tomasz😉 pracuję z lekarzami i przy niektórych zastanawiam się jak oni te studia pokończyli😠 klepią takie głupoty czasem ,że żal słuchać 😩
16 mars 18 par le membre: papetka
|