Journal de bacharetro, 19 mars 18

ja nawet nie wiem jak sprawdzać obce dzienniki ;) 

Puszczanie muzyki w publicznym lokalu ma za zadanie sprawić, by klienci spędzali w nim miło czas. Wpisywanie produktów na FS ma za zadanie kontrolować ilość zjadanego jedzenia to i wyłącznie. Żaden sąd nie uzna tego za naruszenie ustawy o prawie autorskim. 

Nie może udawać że nie wiedziala bo jej powiedzą że ignorantia iuris nocet 😄✋wpisuj i się nie martw. nie martw się to bzdura a jeśli jednak czujesz niepokój to wystarczy zmienic jedną rzecz np do śniadania dopisz inną gramature i coś do" extra" i po problemie 

lepiej niech doda wode z cytryna do sniadania 😂 

Basiu, jadłospis otrzymany od Dieta to jedno, a konieczność kontrolowania jego realizacji i dokonywania obliczeń to drugie. To nie jest rozpowszechnianie. Nie robisz tego w celuudostępniania komukolwiek jego diety, ale w celu właśnie trzymania się jego wytycznych. Tak myslę ze właśnie tak nalezy to traktować, bo tak jest w rzeczywistości. Ponadto dieta jest dobierana i układana indywidualnie, pod kontem właśnie Twoich potrzeb i Twojego specyfiki organizmu, nikt tu nie bedzie jej "podkradał". 

..no i dziennik sluzy tez do tego aby potem wyciagac poprawnie wnioski na podstawie notatek i spowodowanych tym zmian na przestrzeni danego czasu ;) 

"...i specyfiki Twojego organizmu" miało być :-) 

No właśnie! Moje pytanie nie wynikało z obawy przed złamaniem prawa czy związaną z tym odpowiedzialnością karną. Bardziej mi chodzi o moje wątpliwości czy Diet może to odebrać jako niefrasobliwe działanie na jego szkodę? Takie rozterki moralne, związane bardziej z tradycyjnym wychowaniem...... rozumiecie .....stara szkoła ;-)  

pytanie brzmi czy wie ze prowadzisz dziennik. pewnie tak. wiec jakby byly watpliwosci to by byla informacja ;) 

W FS zawsze można ustawić widoczność posiłków "tylko dla mnie" i po kłopocie. Nikt nie zajrzy.  

Vibo być może masz rację, a dla spokoju sumienia zapytam go wprost na nast. spotkaniu. Mal_07 gdybym była kumata i umiała to zrobić to bym to zrobiła ;-) 

Hej, moich komentarzy nie widać? W sumie jasno napisałam stan rzeczy, w oparciu o ustawy, których dotyczy zapis na diecie. To nie jest tak, że kogoś widzi-mi-się reguluje, co można zrobić z zakupionym dziełem. Dokładnie na podstawie tych samych przepisów możesz np. na swoim blogu opublikować przepis z książki kucharskiej, zmodyfikowany i wykonany przez siebie samą, opatrzony własnymi zdjęciami, ale powinnaś podać, skąd pochodzi oryginalny przepis. Jadłospis jako lista składników diety nie jest chroniony prawem autorskim, może być chroniona kompozycja, a jest na pewno oryginalne wydanie tego jadłospisu. Wpisując składniki diety do FS nie łamie się żadnego prawa. Przestępstwo miało by miejsce, gdybyś skopiowała jadłospis, notę od dietetyka, jego komentarze i udostępniła to na swoim profilu odpłatnie, nie podając nawet, skąd pochodzi dieta. W tym przypadku naruszasz zarówno osobiste jak i materialne prawa autorskie, oraz ustawę o zakazie nieuczciwej konkurencji. Albo gdybyś prowadziła poradnię dietetyczną w oparciu o pomysły i przepisy dietetyczki, przedstawiając je jako własne, a na konsultacje do niej chodziła tylko po nowe pomysły. Widzisz różnice między tym, co napisałam, a tym, co chcesz robić?  

A na FS można zablokować widok albo wszystkiego (waga, dziennik, kalendarz) albo nic. Nie da się np. tylko dziennika. Można za to ustawić, że będą widzieć to tylko obserwujący Cię użytkownicy :-)